Inne zwierzęta w naszych gospodarstwach
1 dobry kogut "obskoczy" i 20 kur. i to skutecznie wesoły
moje pierwsze kurki jak miałam, to miałam 10 kur i 1 koguta Sussex, nie dość, że moje jaja były wszystkie zalężone, to kogut jeszcze latał do kur sąsiadki, ona miała też 10 kur i też się jej kurczaki raz wylęgły, mimo że nie miała koguta taki dziwny
Ale sussexy, jak sama nazwa wskazuje, sa zboczeńce jęzor Ile by kur nie miały to im mało. Mój w czwartek wylądował na pniaku, bo znowu uciekał do kur sąsiadki. Wkurzało mnie to, bo zamiast swoich kur pilnować on latał do sąsiadki prawie 100m. Poza tym nie za dobrze zyję z sąsiadami w chwili obecnej i nie chcę oddawać genów mojego koguta jej potencjalnym małym diabeł
Jolu, a ile masz tych kurek? Może rzeczywiście kogutek to dobry pomysł. Iwona, kogut nie tylko kury prowadzi daleko od domu, ale i ostrzega kury przed niebezpieczeństwem. z doświadczenia podpowiem, że najlepszym obrońcą jest kogut Zielononóżka. długo miała problemy z jastrzębiami. jak mi Zielony podrósł, to kury przeraźliwym krzykiem ostrzegał przed zbliżającym się jastrzębiem. Dodam jeszcze, że niejednokrotnie byłam swiadkiem, jak kogut kury ostrzegał, ja nic nie widziałam. Kury sie schowały do kurnika/kacznika, czy w krzaki. i dopiero jastrzębia ja widziałam na niebie.
niestety, ale ten zielony zrobił się agresor do mnie i na pniaku wylądował, ale tylko dlatego, że młody Zielony tak samo dobrze pilnuje. więc wygląda na to, że te konkretne kogutki mają to w genach.
Najbardziej chce mi się śmiać, jak Zielony kogutek, czyli jak by nie patrzeć najmniejszy, przegania mojego największego koguta Wyandotte jak ten tylko się do kur zbliży taki dziwny


  PRZEJDŹ NA FORUM