Chora koza (katar, kaszel) a ciąża
LadyM. dziękuję za dotychczasową pomoc
Trochę czytam i eksperymentuję
Dałam Lucky w butli napar z rumianku i lipy (nie za dużo, ale trochę wypiła), zjadła mały ząbek czosnku i strzykawką podałam jej 2,5 ml flegaminy dla dzieci. Siedzi w domu więc w ciepełku.
Poproszę o komentarze i porady. O 17 zmierzę jej temp., katar nie jest zielony tylko mleczny, ale więcej niż wczoraj. Sporo śpi, ale apetyt ma i jak wstaje to chodzi i czasem gra w piłkę. Nie "galopuje" jak zazwyczaj, ale też nie jest jakaś wyjątkowo osowiała.


  PRZEJDŹ NA FORUM