Poród u kozy
Występowanie problemów w trakcie porodu, porady
    Malwina71 pisze:

    Witam bardzo szczęśliwy
    Jeśli nie piszę w odpowiednim temacie,to bardzo proszę o przeniesienie zakręcony

    Wczoraj do południa bez żadnych problemów,okociła się moja najlepsza i najspokojniejsza koza ze stada.
    Po kilkunastu minutach wydaliła dwa łożyska.Urodziły się dwie piękne,zdrowe i duże dziewczynki,które po godzinie już biegały po boksie i pięknie piły mleczko z obu strzyków . Mama z córkami jest w osobnym boksie o wym.200cm na 190cm .No i dzisiaj ok.godz.11 tragedia .Ta nadzwyczaj spokojna koza,położyła sie na samym środku boksu na jedna z kózek,no i niestety mała nie żyje....główka spłaszczona,języczek na wierzchu,tylne nóżki rozjechane jak do szpagatu
    płacze
    Co może być przyczyną takiego okropnego zachowania u tak grzecznej i dobrej matki,bo podejrzewamy ,że to nie był nieszczęśliwy wypadek????


  PRZEJDŹ NA FORUM