Poród u kozy
Występowanie problemów w trakcie porodu, porady
    monia8366 pisze:

    Jolu ale przecież u ssaków wystepuje takie zzachowanie że matka nawet zabija słabsze młode które wie że nie odchowa.Nie tylko odrzuca.Przynajmniej o takich przypadkach czytałam i rozmawiałam kiedyś z moim znajomym wetem.


Z tym się w 100% zgadzam,ale wcześniej napisałaś,że koza ma zaprogramowane,żeby odchować jedno małe,czegoś takiego nie ma.
Wiem,że w naturze występuje selekcja naturalna i jeśli matka wie,że nie odchowa wszystkich koźląt,to kasuje te najsłabsze.No,ale to coś innego niż "zaprogramownie"na odchów jednego koźlaka.
Tak samo jeśli koźlak jest chory lub ma wadę-wady(nie zawsze dla nas widoczne),wtedy też w wyniku naturalnej selekcji te młode są przez matkę "skasowane".

Malwina71 nic złego na myśli nie miałam.Nie myślałam wcale o tym,że Twoje kozy są niedożywione,czy coś w tym stylu.Zdarza się,że kozy zbyt dobrze żywione mają problemy z odchowem młodych.Czasem zbyt dużo witamin też nie jest zbyt dobre.
Tu akurat nie piszę o swoich doświadczeniach,jeśli chodzi o dawkowanie witamin.
Opinie na temat podawania witamin są sprzeczne.Tylko nie zrozum mnie źle,nie chodzi o to,żeby wcale witamin nie podawać.Jednak część hodowców twierdzi,że podawanie witamin codziennie nie jest zdrowe dla kóz.No,ale tak jak pisałam,nie są to moje doświadczenia.

Coś jednak musi być nie tak,bo piszesz,że koza to bardzo dobra mlecznica i na pewno byłaby w stanie wykarmić oba młode.Tym bardziej rok temu,gdy miała jedną kózkę.

Co do tego,że Twoje kozy to okaz zdrowia,wcale nie podważam tego.Pisząc o małej(teraz już rocznej kózce),czy tej,którą matka przydusiła,nie piszę,że chore były/są.
Nie zawsze widzimy to co matka koza "wyczuwa".
Gdzieś musi leżeć przyczyna takiego zachowania kozy-matki.
Rozumiem,raz może się zdarzyć,że koza nagle "osłabnie"i nie specjalnie,ale przydusi młode.
Rzadko się to zdarza,ale nie jest niemożliwe.No,ale ta matka raz odrzuciła młode,a teraz przygniotła.


  PRZEJDŹ NA FORUM