Poród u kozy
Występowanie problemów w trakcie porodu, porady
    Lhuna pisze:

    No, ale ponoc zeżarcie łozyska jest ok, póki nie jest ono nadkażone bakteryjnie..?




Tu nie chodzi o to czy zjadła łożysko tylko o to czy je wydaliła... Jeśli wydaliła i zjadła to trudno i "smacznego". Ważne ze wydaliła.

Co do zjadania łożyska to jeśli zje to nie koniec świata aczkolwiek jeśli mam możliwość to łożysko wynoszę i pale/zakopuje. Czemu? Bo mimo ze zjadanie łożyska jest naturalnym procesem to jest to proces głownie wynikający z chęci zamaskowania faktu porodu. Moja koza nie musi ukrywać porodu, wilk jej nie zaatakuje. A z punktu widzenia biologicznego, enzymów trawiennych jakie koza posiada jak i samego układu pokarmowego, to jak sobie wyobraże łożysko w zwaczu to jednak według mnie nie jest to obojętne dla układu pokarmowego a juz napewno nie przynosi dodatnich efektów..
Czyli - zje to zje, ale jeśli mogę zabrać to zabieram i utylizuje.

Dziewczyny - dziękuje za pomoc. Będę obserwować Mele. wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM