Zasuszenie przed porodem
kiedy i jak zasuszać kotne kozy
Nie znalazłem ogólnego tematu "Zasuszanie" wiec zapytam tutaj.
Szukam sposobu na zasuszenie kozy po odkarmieniu młodych (jakkolwiek dziwnie to brzmi). Zdecydowałem się na miniatury bo nie chciałem być uwiązany przez dojenie. Niestety, Mela, mimo ze malutka, i mleka dawać nie powinna albo powinna go dawać minimalne ilości, to z roku na rok daje go coraz więcej. Byłem z nią u kilku wetow, wszyscy się dziwią ze taki karzeł daje tyle mleka (w szczycie laktacji 4litry/doba przy wzrośnie 50cm). I ona się umęczy, bo dźwiga te wymie, i ja tak samo, bo pracując w sezonie po 12-14 godzin dziennie, niejednokrotnie nie mam juz ani siły ani chęci na dojenie a jednak muszę. Poza tym z racji pracy często wyjeżdżam a przez dojenie muszę na łeb na szyje wracać do domu. Jestem uwiązany. Mela nie pozwala się wydoić nikomu poza mną, zaciaga wtedy mleko, kopie, bodzie..
Kiedyś były preparaty podawane do ustnie, "DryOut", dla krów i owiec, które skutecznie hamowały laktację. Teraz tego nigdzie nie ma. W zeszłym roku koza dostawała dużo szałwi i to pomogło bo ilośc mleka zmniejszyła się o ponad polowe, no ale nie ucięła laktacji. Jeśli nie znajdę sposobu na zasuszanie po odstawieniu młodych to jajka kozła pójdą do wycięcia, a tego bym nie chciał.
Może macie jakieś pomysły?
P.s. Kupiona dojarka nie sprawdziła się, wiec to odpada.


  PRZEJDŹ NA FORUM