Psy w obejściu
Tak,byłam pseudohodowcą.Miałam kilka suczek pudelka,psa z rodowodem,po moje szczeniaki ludzie przyjeżdżali z drugiego końca Polski.Skończyłam zootechnikę,i całe życie zajmuję się hodowlą różnych zwierząt.Uwielbiałam pilnować porodów,godzinami pilnować słabych osesków,patrzeć jak rosną i się rozwijają,jak kształtują im się charaktery,a póżniej oddawać je ludziom i czekać na wiadomość jak sobie radzą.Jak weszła ustawa oddałam mojego pięknego morelowego Danio znajomej ze schroniska na akcję adopcyjną,żeby nie było szczeniąt.Oraz 3 moje suczki urodzone i wychowane u mnie,bo nie byłabym w stanie wszystkich wykarmić.Bolało.Do dzisiaj ludzie dzwonią,znajdując stare zdjęcia moich pudelków w internecie.Przed tą ustawą miałam szansę przejąć na prawach hodowlanych piękne stadko rodowodowych papilionów,ale się nie zdecydowałam,bo musiałabym się pozbyć moich pudelków,ale też kompletnie nie miałam chęci jeździć na wystawy i biegać po ringu.Codziennie gotuję moim pieskom jedzenie i muszę z wielu rzeczy rezygnować,żeby zapewnić im dobre życie.Pozdrawiam wszystkich Hodowców,co mają 1 pieska i zastanawiają się czy go kryć,bo tak właściwie im się nie chce.A teraz kopciediabeł


  PRZEJDŹ NA FORUM