Owies
Owies dla kóz powinno się zmiażdżyć na walcach we młynie, tak aby go tylko spłaszczyć, młynarzom nie chce się ustawiać walcy i tu jest problem. Nie można każdej kozie podać kilo owsa i po sprawie. Podawanie owsa uzależniamy od wielu aspektów, generalnie podaję kozom mlecznym po pół litra, ale tylko owies czysty! Jak nie idzie kupić dobrego owsa to rezygnuję. Podaję kozom "zupę", 5l dobrze ciepłej wody zasypuję pół litra otrąb, jak mam, pół litra gniecionego owsa, dwie garści suchego chleba, poszatkowane umyte ziemniaki lub karpiele. zapewniam Was, że po takiej "zupie" mleczność wzrasta. Młode kozy doję "z ręki" czyli klęcząc na jednym kolanie obejmuję kozę chwytem pod pachę, sięgam do wymienia i doję jedną ręką, a w drugiej trzymam garnek. Po jakimś czasie koza się już nie stresuje i doję normalnie. Spokojna koza daje dobre i smaczne mleko, a podczas dojenia będzie Was obwąchiwać i zacznie przeżuwać. Nie bijcie kóz przy dojeniu, to nic nie da, a tylko pogorszy sytuację, to są dumne i uparte zwierzęta.


  PRZEJDŹ NA FORUM