Kozioł w zagrodzie-ogólne problemy i zalety użytkowania
Jolu u mnie w tym roku jest podobnie z koźlakami... W poprzednich latach koźlaki były takie przytulaśny a w tym roku tak jak piszesz - wyplosze... I siedzenie w koziarni nie ma w moim przypadku znaczenia - mam jeszcze urlop, jestem z nimi codziennie, ich matka pasie sie zawsze obok mnie podczas prac w ogrodzie, a maluchy i tak dzikusy... Ja mam tylko nadzieje ze jak juz zaczną jeść, to zapalają do mnie miłością w zamian za owies i chleb... pan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM