Wirusowe zapalenie mózgu i stawów - CAE
Pomidory mi się gotują na przecier, a ja grzebię w internecie.

I dogrzebałam sie kilku ciekawych informacji.
O chorobie CAE pewnie wielu forumowiczów słyszało (zwłaszcza tych, którzy dawniej zaglądali tez na Kozoland)
Wielu pewnie sądziło, że owszem, jest taka choroba, ale nie u nas.
Otóż niestety - pozostajemy w mylnym błędzie - ta choroba jest także u nas. Stwierdzona już w latach 90-tych. Niestety liczba kóz/stad dotkniętych tym wirusem stale rośnie i w tej chwili dotyczy juz 72% badanych zwierząt.
Można o tym przeczytać w pracy doktorskiej prof. Jarosława Kaby z SGGW (który jest głównym specjalista w Polsce "od kóz")
http://www.ck.gov.pl/images/PDF/Awanse/KabaJaroslaw/autoreferat.PDF

Pisze o niej też dr nauk wet. P. Kołodziej na stronie sojej firmy konsultacyjnej

http://pkolodziej-doradztwo.pl/choroby-zakazne/nowa-choroba-u-koz-w-polsce/

A prof. Kaba pisze tez w Wiadomościach Zootechnicznych z 2007 r., dostepnych on line, o profilaktyce chorób zakaźnych w stadzie kóz.

Tutaj link:

http://www.izoo.krakow.pl/czasopisma/wiadzoot/2007/1-2/7Jaroslaw.pdf

Zachęcam do lektury podczas gotowania pomidorów. Ostatnimi czasy na forum były opisywane przypadki różnych dziwnych objawów chorobowych, nie do końca zidentyfikowanych przez wetów. Niewytłumaczalnych padnięć koźląt itp. Badania pod katem CAE są bezpłatne. Może warto pomyśleć, jeżeli sie miało u siebie dziwne przypadki?


  PRZEJDŹ NA FORUM