Koza Anglonubijska ogólnoużytkowa
Myślę, że niektórzy badają. U "burków"" też.
A zawartość tłuszczu w mleku AN jest badana raczej u matek hodowlanych niż w stadach towarowych. Nie wiem nawet czy takie istnieją w Europie. W USA byc może, ale oni maja niezupełnie to samo, bo ich Nubijskie są u nich wytworzoną rasą. Z tego co pisała N. Prochazka AN do dużych stad towarowych się nie nadają. Pogrzeb po necie = stada towarowe to w Europie alpejki i saanenki, ew w Niemczech, Szwajcarii jest jakaś ichnia rasa,. W USA chętnie tez hodują la manczę.

W kazdym stadzie, nawet najmniejszym powinna być odpowiednia dieta. Żywienie kóz mlecznych paszami przemysłowymi na pewno opłacalne nie jest, ze względu na ceny mleka, o ile to mleko właśnie się sprzedaje.

I w dalszym ciągu nie wiem o co się tak jeżysz na te AN-y.
Boli Cię, że ktoś za kożlę dostanie 2000? Skoro sa tacy co chcą płacić, to ich sprawa.

Jeden ma kundla, drugi charta afganskiego. Jeden ma AN, drugi miksa, a jeszcze trzeci karpacką ii każdy (chyba) zadowolony. Ważne żeby nie próbować podskakiwac wyżej nerek. I nie próbować na siłę kupować coś, co wygląda jak AN, ale ANem nie jest, tylko po to, żeby zazdrościli (co u nas typowe: auto kużden też kupuje, żeby było większe i droższe niż ma sąsiad, a potem zaparkowac tym nie ma jak i płacz ciężki, jak się stłuczka trafi)


  PRZEJDŹ NA FORUM