Kozioł w zagrodzie-ogólne problemy i zalety użytkowania
Mój kozi skarb jest wandalem. Wybudowałam piękną ścianę w koziarni w celu oddzielenia kóz od kur - drewniany szkielet i karton-gips. Ściana wytrzymała miesiąc. Rogaty dziadyga rozwalił cały karton gips. Jeszcze przewrócił drzwi, które był oparte o ścianę (wyrwał je wcześniej) i zabił kurę która akurat przechodziła. Chyba dobuduje mu pomieszczenie i niech sobie wali wandal jeden w mur...Powiem , że synek wandala nauczył sie od tatusia i tez wali głową w tą biedną ścianę.
Może ktoś chce kupić koziołka wesoły
Ogrodzenie tez rozwalił , już nie wiem ile razy naprawiałam - dojrzałam chyba do elektryzatora, tym bardziej,że mój koziołek cały czas, mimo swojej już dużej wagi, łazi jak małpa po ogrodzeniu i włamuje się do kur w celu wyżerania ziarna. Chyba jestem jedyną osobą, która ma koziołka grubasa smutny


  PRZEJDŹ NA FORUM