Psy w obejściu
    Mati10 pisze:

    Pies, a pies, rasa, a rasa. Widziałem, nowofundlanda, który mieszkał na 3-4 piętrze. Większość dnia w lato siedział na balkonie i uwierzcie nie wyglądał na szczęśliwego. Wiec nie sądzę, że jeśli byłby kochany i wgl to byłby tak samo szczęśliwy jak na podwórku, gdzie może robić co chce. Jedyna oznaka radości jaką u niego widziałem to kilkuminutowy ranny spacer.
Na podwórku leżałby nie na balkonie ale pod bramą i w ogóle by nie wychodził na spacery bo po co. Skoro mieszka na podwórku.


  PRZEJDŹ NA FORUM