Hyde Park czyli miejsce do pogaduch "nie na temat"
Po przeczytaniu tej informacji i pewnych rozmowach z osobą znającą Bieszczady, bieszczadzkie życie i ludzi Bieszczad doszłam do podobnego wniosku jak Jakub: ta tragedia zwierząt jest najpewniej skutkiem tragedii człowieka.
Niestety, w tamtym miejscu, ukrytym głęboko w lasach, o tej porze roku i przy tej pogodzie, pewnie nawet pies z kulawa noga nie zawitał. A najbliższy sąsiad o pół kilometra i za lasem.....


  PRZEJDŹ NA FORUM