Mleczność kóz
Problemy po wykotach, zwiększanie mleczności poprzez żywienie, zaburzenia mleczności
Każda koza alpejska saaneńska AN i inne może być w Polsce hodowana a cena za rasową jest podobna.Brązowa to alpejska biała to saaneńska i po sto zł.An tylko 2000 tyś.To głupie myślenie. Każda koza z udokumentowanym pochodzeniem powinna kosztować po wyżej 1500.i tak kosztują.Kozy saaneńskie lub alpejskie są do kupienia.Koza saaneńska toggenburska najlepsza do hodowli zamkniętej na kontrolowanych paszach dla najlepszej wydajności mleka.Alpejska jest do hodowli wolnej ,wybiegowej,pastwiskowej przez to dają mniej mleka ale lepszej jakości.Nasze kozy karpackie białe lub barwne uszlachetnione są do hodowli wypasowej po górskich łąkach bez zadaszeń bo mają tak zwany podszerstek.Kozy dają mleko ilościowo jak są hodowane.Saaneńska jak kury brojlery je sra i produkuje mleko dużo ale paszę trzeba kupić bo na pomyjach mleka nie będzie.Alpejka w ogrodzonych pastwiskach "z wiatami" z dodatkiem pasz,mniej kosztów mniej mleka podobnie AN większą zaletą AN jest mniejsza agresja i brak smrodu od kozłów a sama nazwa "ogólnoużytkowa" mówi sama za siebie.Pozostałe Karpackie ,białe i barwne wychodzą na pastwiska wiosną wracają jesienią,praktycznie zero kosztów i zero mlecznych korzyści jak z owcy.Co do tych karpackich itp.to wiosną wyczyszczą pola (zruszają)następnie wychodzą na lato w wyższe partie hol a doliny się kosi na siano (pierwszy pokos)jesienią wracają na dolne łąki i dogryzają resztki traw.Mleko i kasę ma baca bo to jego płaca.


  PRZEJDŹ NA FORUM