Problemy trawienne: wzdęcie, zatrzymanie żwacza
    reneta pisze:

    Jak ma wzdęcie to nie daje się chyba drożdży, Na zatrzymanie żwacza owszem, więc trzeba by wiedzieć dokładniej co jest grane. Ale cokolwiek by to było to na pewno dieta: woda i siano, a właściwie to do izolatki i bez siana. Zrób do picia takie coś: na 1 l wody 1 łyżeczka siemienia lnianego gotować 15 minut, odcedzić,ostudzić i dać zamiast wody do picia. Żeby szybciej to zrobić daj na np na 1l wody 2 łyżeczki, a potem dolej ten litr zimnej.Masz Neopropiowet? dawaj 2x dziennie po 3 płaskie łyżeczki w szklance wody rozpuszczone, wlać buteleczką do pyska z boku po policzku, żeby jej nie zachłysnąć. Takie moje rady...


Dziękuję.
Dietę sama sobie robi ścisłą.
W kojcu też sama siedzi. Już od dłuższego czasu, bo taki typ, że bodla inne i odganiala od jedzenia. Zastanawiam się czy może coś nie jest na rzeczy z układem rozrodczym...ciąż pozamaciczna? To się zdarza u zwierząt? Ona miała podejrzenie ciąży urojonej 2 lata temu.
Właściwie to chyba ja wzdelo dopiero po tych drożdżach z kwaśnym weglanem sodu. Podałam po to by pobudzić zwacz, bo słabo jej się odbijalo, słabe ruchy.wczoraj rano. Popoludniu jakies wzdecie, leki przeciwwzdeciowe.
A teraz to nie widzę ruchow. Cofki zero.koza siedzi. Osowiala. Nie meczy. Co prawda ona akurat nie z tych gadatliwych ale za to psotnik. A teraz nie ma w niej zywiolowosci...


  PRZEJDŹ NA FORUM