Poród u kozy
Występowanie problemów w trakcie porodu, porady
Nie straszę, ale co ugryzie aż tak mocno, u mnie nie obserwowałam ugryzień "do mleka", raczej "do krwi". Dobrze Monia że czytasz, a zdjęcie się przyda. Może jeszcze to Arcanobacterium pyogenes, nie wiadomo czy nie kupiła zakażonej kozy, ale musiały by być jakieś większe zmiany, a nie ugryzieniowe.


  PRZEJDŹ NA FORUM