Poród u kozy
Występowanie problemów w trakcie porodu, porady
Rano poddoiłam tylko jedno wymię do tej pory jest ok. Jest znacznie większe, ale nie tak twarde jak wczoraj . Wczoraj jak ją doiłam to sama się dawała i było widać że chce i przynosi jej to ulgę , dziś uciekała. Jak na razie nie widzę potrzeby doić bo całkiem ok wygląda to wymię. Jak skończę prace to poświecę trochę czasu i zobaczę czy z tego prawego zaczęły ciągnąć.
Czystość mają utrzymaną co 1,5-2 tygodni zmieniam ściółkę, a kupy wybieram na bieżąco ( kilka razy dziennie).
Uspakajam koziołki sprzedam no chyba że któryś zostanie do towarzystwa wykastrowany.
O kozę muszę zadbać bo wiele jeszcze do zrobienia kolejnym krokiem to kopytka chyba nikt jej tego nie przycinał, ale dam jej jeszcze czas po tym porodzie jak dojdzie do siebie żeby jej teraz nie stresować.


  PRZEJDŹ NA FORUM