Mam nadzieję,że masz rację. Bo szkoda,że kozina z "łask" wypadła, bo jest to naprawdę mięso bardzo dobre i zdrowe- niestety producenci koziny chyba nie przebiją lobby wieprzowiny i kurczaków produkowanych fermowo - chociażby z tego względu,że kozy takiego trybu "tuczu" po prostu nie bardzo wytrzymują(zamknięcia, upchania w dużym zagęszczeniu i żarcia wysokobiałkowego a taniego)... A jest to niestety koło zamknięte, brak dużego popytu powoduje,że nie ma "zsynchronizownych" punktów odbioru mięsa koziego w całym kraju, a nie mając pewności i dużych możliwości zbycia mięsa hodowcy, nie zwiększają produkcji(hodowli). Ale ma to też swoje plusy. Hodowla kóz zawsze w Polsce była hodowlą "niszową" i dzięki temu kozy nadal w większości utrzymywane są w warunkach "ekologicznych" przy domu a nie na wielkich fermach,-p
A mam wrażenie,że w Polsce coraz bardziej można wydzielić dwie grupy konsumentów mięsa/ mleka(i innych art żywnościowych)- tych którzy patrzą tylko na niską cenę (albo z powodu braku funduszów albo z braku wiedzy na temat tego co jedzą i jak to wpływa na zdrowie ich i ich dzieci), oraz na osoby świadome tego,że niska cena nie idzie w parze z jakością! - I to ta druga grupa na szczęście zaczyna być coraz liczniejsza(i coraz częściej poszukuje właśnie produktów pozyskanych w sposób tradycyjny np z kóz:-). Ale nie oszukujmy się, żaden hodowca kóz nie będzie w stanie pobić ceny np kurczaka na 2.99 za kg, a z drugiej strony mamy gros osób w Polsce, których zwyczajnie nie stać na to żeby patrzeć czy się odżywiają zdrowo(jeśli wyliczają co do grosza pieniądze wogóle na życie do końca miesiąca...). Z jednej strony produkty tradycyjne stały się luksusem na który nie każdego stać, a z drugiej strony, "usprawnienie" hodowli/uprawy danego produktu do poziomu "żeby każdego było na nie stać" nigdy nie wyszło na dobre jakości tego produktu,-p Więc może to i lepiej,żeby kozina pozostała takim niszowym produktem dla tych "uświadomionych" jej dobrodziejstw, a reszta niech sobie te kurczaki z marketu kupuje łatwo, szybko i przyjemnie... |