Stanówka
Poszukuję, oferuję
Głupota ludzka nie zna granic (piszę o sobie). Gdzieś to pisałem, ale historia jest w skrócie taka: żonka moja niezadowolona z mojego koszenia postanowiła kupić kozę/kosiarkę na sezon zielony, a później ją zamordować i zjeśćzmieszany. Córcia zabroniła jednego i drugiego. Wynalazła AN, a że jest szansa na sprzedaż koziołka z papierami NOG, to takie dziewczę nabyliśmy. Kozucha od dwóch miechów bryka jak impala, więc sądzę że chce iść na dyskotekę zapoznać Pana. NOG to holenderski związek hodowców kóz, który prowadzi działalność promującą hodowlę kóz rasowych i ma wpisy w księgach, wystawy itd. Teraz mam problem, bo w moich okolicach rządzą świnie i krowy, inseminacja tylko saaneńska, alpejska lub burska. Czeka mnie wycieczka gdzieś daleko, z noclegiem (z KOZĄaniołek). Miętkie serce - dalekie podróże... Ale serki robimy z krowiego (mniam), z koziego chętnie też spróbujemy.


  PRZEJDŹ NA FORUM