Pasze treściwe- zboże dawki
Nie wiedziałam ale już wiem. Miłośniczką krów nie jestem. Pomagam bardzo dużo bo muszę ale to męża oczka w głowie i to on zadaje pasze. Ja jestem z tych co chowają zwierzaki "mniejsze od siebie" i gdybym wiedziała jakie kozy są wspaniałe to już bym od wielu lat je miała. Mąż mówił że kozy to śmierdzą(a nigdy ich nie miał ani nikt w naszej okolicy) i ludzie zawsze kojarzą je z biedakami(bo tak kiedyś gdzieś mówiono). Jakaś głupota. Powiedziałam że i tak kupię i pojechałam i kupiłam. Nie żałuję decyzji a mąż sam cieszy się nimi chyba bardziej niż nasze dzieciaki. Zmienił zdanie co na moją korzyść bo tak małym podstępem zbuduję sobie za kilka lat fajne stadko, które będzie cieszyć nas i podejrzewam wszystkich w okolicy. ależ się rozpisałam... przepraszam nie na temat ale te kozy są takie kochane rozrabiaki...


  PRZEJDŹ NA FORUM