Problemy trawienne: wzdęcie, zatrzymanie żwacza
    MarzenaMizia pisze:

    Proszę o pomoc. Czytam forum już długi czas... Od kiedy podrzucono mi dwie miniaturki...Pod koniec stycznia... Postanowiliśmy z mężem spełnić marzenia i zarejestrowalismy się w agencji i kupiliśmy Mizie... Muszą nam tylko zaakceptować nasze podrzutki...Jestem mieszczuchem i potrzebuje pomocy bo niestety w naszej okolicy sami weterynarze ,,francuskich piesków,, a pan który jest wykładowcą jakimś tam uczonym który jak to powiedział zajmie się moim Gustawem nie odbieodbiera telefonu. POMOCY
    Mojego Gustawa wwzdęło
    Czytam i czytam jak mu pomóc.podejrzewam że zjadł za dużo jabłek tzn wysłodków po jabłkach a że leżały już drugi dzień podejrzewam że nie były zbyt świeże mimo iż nie jest za ciepło. I do tego zarzucił sobie 3 liście od kapusty. Ten mały szkodnik wszędzie się dostanie... Czy mogę mu podać eapumisan jak to ktoś pisał czy lepiej sodę o... Czy może ta wódkę z wodą i masowanie... Dodam że apetytu wcale nie stracił... Ale obserwowałam go ponad godzinę i nie zauważyłam żeby robił kupę... Postawiłam go z przednimi nóżkami wyżej i masowałam... Ale jak mu pomóc żeby nie miał tego balonika z lewej strony
    odbie.thobbystycznie bo on tylko świnie i krowy leczy..

    monia8366 pisze:

    chwileczkę , on je normalnie ?

    MarzenaMizia pisze:

    Nie tak jak siostrzyczka Halina ale i sianko i owies i troszkę kukurydzy zjadł jak wróciłam z pracy

    MarzenaMizia pisze:

    I nawet dwie gałązki spodenki pochrupał .On od początku jak się pojawił u nas był taki delikatny

    MarzenaMizia pisze:

    Siedzę tu z nimi i masuje go, nic na razie mu nie podawałam.jest taki bardziej osowiały niż Halinka...Ale wciąż zagląda do karmiła czy aby coś się nie pojawiło.

    MarzenaMizia pisze:

    Wet hobbysta odpisał że to tylko że mogę kontaktować się z nim jutro po 16 bo jest n jakimś sympozjum😓,, bieda w kujawsko-pomorskim😌,,. Maluchy poszły spać.

    monia8366 pisze:

    jeśli je i przeżuwa cofkę to nie ma wzdęcia, można mu dać profilaktycznie espumisan w kroplach ( 15 kropli z małą ilością wody do pyszczka) i obserwować. Jednak jak się nie pręży ( wygina grzbiet do ziemi), nie zgrzyta zębami, nie traci apetytu to na razie nie ma czym się martwić. Prawdopodobnie się przejadł ale trzeba mieć oko na niego

    Roxapl pisze:

    Miniaturki z natury wygladaja jak wzdęte. Wiem bo je mam. Czasami capek wygladal jak ciężarna koza. Ogranicz mu smakołyki. Zostaw na sianie i wodzie. Głodówka mu nie zaszkodzi. A wracajac pozniej do jedzenia ogranicz mu je. Jesli capka masz kastrowanego to juz wogole pozbaw go na jakiś czas udziwnien w jedzeniu typu owoce warzywa wyslodki. Zaopatrz sie w lizawki dobre siano.

    Roxapl pisze:

    Miniaturki z natury wygladaja jak wzdęte. Wiem bo je mam. Czasami capek wygladal jak ciężarna koza. Ogranicz mu smakołyki. Zostaw na sianie i wodzie. Głodówka mu nie zaszkodzi. A wracajac pozniej do jedzenia ogranicz mu je. Jesli capka masz kastrowanego to juz wogole pozbaw go na jakiś czas udziwnien w jedzeniu typu owoce warzywa wyslodki. Zaopatrz sie w lizawki dobre siano.

    monia8366 pisze:

    Dokładnie czasem wyglądają jak banieczki jak za dużo zjedzą wesoły

    MarzenaMizia pisze:

    Dziękuję. Właśnie wróciłam z koźnika.Gustaw jest dzisiaj żwawy, je, pod wydział bez smakołyków, tylko siano, owies no i kilka gałązek leszczyny podjadł.zadnych smakołyków.chociaz trudno mi było mu odmówić.


  PRZEJDŹ NA FORUM