Kleszcz wbity pod skórę
Dzień dobry.
Wczoraj wieczorem wyczułam kleszcza u kozy, był przyczepiony do skóry na brzuchu i już całkiem spory około 1 cm. Nie miałam niczego przy sobie, żeby go wyciągnąć (np. pęsety) dlatego dopiero dziś chciałam to zrobić, ale pojawił się problem. Dziś kleszcz jest już całkiem pod skórą i nie można go wyciągnąć. Chyba, że nacinając to miejsce na skórze. Dzwoniłam do weterynarza powiedział, że sam nie wie co w takim przypadku zrobić, on by to zostawił i nic nie robił.. Pytanie czy rzeczywiście nie ma się czym przejmować?


  PRZEJDŹ NA FORUM