Menu dla kóz |
U mnie podstawą zimowego żywienia jest owies, jęczmień i buraki ćwikłowe. Marchew w znikomych ilościach(nie przepadają). Siano do woli. Jak pogoda pozwala to puszczam je nad rzekę, w patyki(głóg, jeżyna, wierzba). Dostają też regularnie gałęzie świerkowe. Ostatnio buraki posypałem dodatkiem witaminowym, to się na mnie prawie obraziły, nie dojadły porcji. Dorwały się też do słomy owsianej, lepiej im podchodzi niż siano. Właśnie to mnie interesuje najbardziej. Czemu wolą słomę od siana i czemu krzywią się na witaminy??? Nie potrzebują, czy to kwestia przyzwyczajenia, a słomę wcinają dla odmiany??? Ziarna dostają około pół kg na szt. w dwóch porcjach(rano i wieczorem). Kozy to Togenburgi i mieszańce 50/50 z anglonubijskimi. |