|  |  | 
| gawron | 02.02.2015 04:23:12 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Południowo-wschodnie Mazo
 
 Posty: 320 #2036473
 Od: 2013-11-5
 
 | Wymię u kózki jest puste ponieważ jej dzieci wszystko wypijają. Należy zwrócić uwagę na dobre karmienie matki nie ospą lecz całym ziarnem i jak wyżej napisali bez ziemniaków. Ostrożnie trzeba postępować z witaminami gdyż ich nadmiar też powoduje biegunki u młodych. Najlepiej było by poradzić się weta jeśli jedno ma już rozwolnienie bo można go nie uratować. Młode po dłuższym rozstroju żołądka często tak słabną, że nie rosną i nie przybywają na wadze więc lepiej wet. Lekarze bywa lekceważą kozy więc szukaj do skutku. Powodzenia w zwalczaniu kłopotów.
 | 
|  |  | 
| Electra | 31.10.2025 16:20:40 | 
|  
 
  | 
			
			
		 | 
|  |  | 
| Lhuna | 17.02.2015 16:06:57 | 
|  
 
  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Wrocław/Oborniki Śląskie
 
 Posty: 378 #2046854
 Od: 2014-1-7
 
 | Druga doba koźlaków trojaków, wszyscy piją. Strzyki miekkie, wymię zaczyna być twarde, nie gorące, czuć grudki.
 Zdoić i mrozić? Zdoic "do połowy" ?
 | 
|  |  | 
| monia8366 | 17.02.2015 16:50:42 | 
|  
 
  
 Grupa: Administrator
  
 Lokalizacja:: Częstochowa
 
 Posty: 4654 #2046876
 Od: 2013-3-21
 
 | czy to któraś z moich kóz ? Baśka tak ma często, że jak ja chciałam dotyknąć jej wymienia automatycznie jakby je spinała. Wymię robiło się twarde nic zdoić sie nie dało ( gdy chciałam sprawdzić czy to nie zapalenie) a jak zostawiałam kozę maluchy piły i nic złego się nie działo. Jeśli to Basia to u niej w wymieniu są wyczuwalne grudki, to zgrubienia. Były właściciel twierdzi że nigdy zapalenia nie miała, wet zbadal kozę stwierdził że to tylko zgrubienia nie wpływające na mleczność. U mnie zapalenia nigdy nie miała. Tak więc jeśli to ona to wiadomo o co chodzi. Nie raz gdy matki karmią młode czesto instyktownie wstrzymują mleko gdy dotykamy wymienia. Można od razu zauważyć że wymię jakby było spięte. Gdy jest zapalenie wymię jest obrzmiałe, bolesne, zaczerwienione i matka ucieka od młodych przy karmieniu. _________________
 http://powr-t.blogspot.com/
 | 
|  |  | 
| Lhuna | 17.02.2015 18:44:17 | 
|  
 
  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Wrocław/Oborniki Śląskie
 
 Posty: 378 #2046942
 Od: 2014-1-7
 
 
 Ilość edycji wpisu: 2
 | Nie, to inna koza, doiła się  bez problemu ,  nie podciąga jak Basia. Zwykle miała wymię pełne, miękkie (przed zasuszaniem).
 Teraz czuć tych gruzełków sporo na dole, a góra wciąż miękka i elastyczna, tylko pełna mleka.
 
 I ona spokojnie daje sie doić teraz, jak podtykam jej małe,  tego jednego mniejszego koźlaczka.
 
 
 
 
 I w ogóle nie wiem jak one piją, z tych jej długich miękkich strzyków jak muszą klękać,
 a głowa pod kątem do góry. Strzyk krzywo, załamany.
 | 
|  |  | 
| monia8366 | 17.02.2015 19:31:55 | 
|  
 
  
 Grupa: Administrator
  
 Lokalizacja:: Częstochowa
 
 Posty: 4654 #2046981
 Od: 2013-3-21
 
 | Klękanie i głowa zgięta to naturalny stan rzeczy, w ten sposób mleko wpływa do przedżwacza gdzie trawione jest mleko a nie do żwacza.Jeśli są grudki ( a tego wcześniej nie było) masowałabym wymię ( smarując jednocześnie maścią przeciwzapalną) i obserwowała z dwa dni jeśli nie minie wezwałabym weta. _________________
 http://powr-t.blogspot.com/
 | 
|  |  | 
| gawron | 18.02.2015 05:13:06 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Południowo-wschodnie Mazo
 
 Posty: 320 #2047185
 Od: 2013-11-5
 
 | Moim zdaniem jeśli koza jest bardzo mleczna to maleńkie młode mogą nie dawać rady i w początkowym okresie trzeba im pomóc. Czyli lekko zdoić matkę – nie wszystkie dzieci są żarłokami. | 
|  |  | 
| Lhuna | 18.02.2015 13:58:57 | 
|  
 
  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Wrocław/Oborniki Śląskie
 
 Posty: 378 #2047438
 Od: 2014-1-7
 
 | Dzięki za rady. Zapamietam na następny raz. Wczoraj astystowałam,pomasowałam,  wymię juz ok.
 Harpie piją.
 | 
|  |  | 
| jola1979 | 04.03.2015 19:28:15 | 
|  
 
  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Buk okolice Poznania
 
 Posty: 2239 #2059248
 Od: 2013-3-21
 
 | Przeniesiono z 
 TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA
 
 
 
 Boba pisze: 
 Witam, od 2 miesięcy jestem właścicielem stada 6 (zakoconych) kóz oraz jednego capa. Od kilku dni trwają wykoty i stado powiększyło mi się o 5 maluchów. Dziś czwarta koza wydała na świat, niestety martwe koźlątko.
 I tu moje pytanie (nie kryję, dosyć pilne): czy próbować ją doić od razu? Czy czekać dzień, dwa?
 
 reneta pisze: 
 Od razu, regularnie rano i wieczorem. Najlepiej o tych samych godzinach. Czy koza dobrze się czuje?
 
 Boba pisze: 
 Dziękuję za szybką odpowiedź. Właśnie ją wydoiłem, robiłem to zresztą pierwszy raz w życiu, wyszło z 1/4 litra. Kolejne pytanie: mleko/siara poszła tylko z jednego strzyka. Domyślam się, że mam próbować także z drugim do skutku? btw. Koza czuje się ogólnie dobrze. Wymyłem ją. Jednak z dróg rodnych zwisa nitka - pozostałość po łożysku, które wydaliła. Czy czekać, by samoistnie to także usunęła, czy też jej jakoś pomóc?
 
 reneta pisze: 
 Nitkę zostaw.
 Powinieneś zdoić siarę z obu strzyków. Pomasuj trochę i popodbijaj wymię (tak jak to robią małe koźlaczki), powinno pójść. Czy oba strzyki wyglądają tak samo? Czy ten drugi nie jest ciemniejszy, bardziej zaczerwieniony?
 Po tym wszystkim daj jej odpocząć, należy jej się bidulce.
 
 Boba pisze: 
 Oba strzyki wyglądają identycznie, są różowe. Oczywiście, spróbuję w/g Twoich rad. O "podbijaniu" wymion wiem z teorii, dojenia praktycznego uczę się z filmów na YT. btw. Podobne nitki były przy poprzednich trzech wykotach (pomyślnych). Nie ruszałem ich, wszystko się samo usunęło. Oczywiście, trochę się martwię obecną sytuacją, stąd ogólne zaniepokojenie, może nawet lekka panika z mojej strony. Bardzo dziękuję za wskazówki i sugestie!
 
 krystian pisze: 
 Boba czy koza dostała leki osłonowe na maćice.Koźlak nie żył już wcześniej czy zmarł przy porodzie bo jeżeli był martwy koza powina dostać leki osłonowe na maćice.Radzę  skontaktój  się z wetem
 
 Boba pisze: 
 Kontaktowałem się z weterynarzem, prowadzi zresztą od początku moje stado. Stwierdził dziś, że takie rzeczy są naturalne. Nie byłem przy porodzie, bo sam fakt ujawniłem o 6.30. Koźlę nie było w błonie, przyczyn śmierci mogą być dziesiątki. Łożysko wydalone, koza jest w dobrym stanie. Będę ją oczywiście czujnie obserwować, to nie była pierwiastka. Boki ładnie już wracają.
 btw. Reszta maluchów pięknie rośnie, są bardzo aktywne. Nawet te pięciodniowe szaleją jak małe pershingi. Siarę dałem mojemu półrocznemu dobermanowi, był zachwycony.
 
 krystian pisze: a czy odchodziła sierść od koźlaka 
 
 Boba pisze: 
 Nie, był wylizany dokładnie. Sierść była w porządku.
 
 krystian pisze: Czyli nie był martwy długo w środku,a może to jakiś nieszczęśliwy wypadek 
 
 | 
|  |  | 
| Bucia | 06.03.2015 08:22:39 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Posty: 231 #2060573
 Od: 2014-3-10
 
 | Kiedy można mieć pewność na ile mleczna będzie koza po pierwszym wykocie?mam pierwiastkę która urodziła dwa koźlęta ale wymię i strzyki ma malutkie karmi małe ale nie wiem czy da się jej strzyka w dwa palce złapać-jej matka w sezonie dawała 0,7l, mam też kozę która jak ją kupiłam była podobno po pierwszym wykocie mleka bardzo mało 250ml w sezonie teraz urodziła ale wymiona niewiele sie powiększyły. muszę w tym roku zrobić selekcję zależy mi na mleku więc chcę i muszę zostawić te dające i dobrze rokujące. Poradźcie więc czy teraz po odstawieniu koźląt można mieć już pewność? | 
|  |  | 
| jola1979 | 06.03.2015 09:31:39 | 
|  
 
  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Buk okolice Poznania
 
 Posty: 2239 #2060612
 Od: 2013-3-21
 
 | To są miniaturki??? | 
|  |  | 
| gawron | 07.03.2015 04:02:31 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Południowo-wschodnie Mazo
 
 Posty: 320 #2061303
 Od: 2013-11-5
 
 | Po pierwszym wykocie powinna dać minimum 3 litry na dobę to będzie z niej jakaś koza. Jeśli chodzi o wielkość sutków to i owszem bywają takie maleńkie ale koźlęta wyciągną najczęściej po drugim wykocie są już jakie takie. Pierwszy rok współczuję takiego dojenia. | 
|  |  | 
| Electra | 31.10.2025 16:20:40 | 
|  
 
  | 
			
			
		 | 
|  |  | 
| wiejskikoszyk | 07.03.2015 10:39:00 | 
|  
 
  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Czerniewo, pomorskie
 
 Posty: 129 #2061405
 Od: 2015-1-31
 
 | gawron Skąd Ty bierzesz takie mleczne kozy? _________________
 https://www.facebook.com/wiejskikoszyk
 
 | 
|  |  | 
| Esti | 07.03.2015 10:46:44 | 
|  
 
  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: podlaskie
 
 Posty: 898 #2061407
 Od: 2013-3-22
 
 | Ja zakładam minimum 2-2,5l dla pierwiastki. _________________
 http://ostatnizakret.blogspot.com/
 | 
|  |  | 
| jakubpiotr | 07.03.2015 17:18:32 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Tylin k/Częstochowy
 
 Posty: 792 #2061610
 Od: 2013-4-5
 
 | Powiem tak. Ja wolę 1,5l od mojej własnej pierwiastki niż 4l w drugiej laktacji u kozy kupowanej. Gawron - gdybym nie miał u siebie takiej kozy, w te Twoje 3l pewnie bym nie uwierzył.. mam dwie takie.. niestety jedna twarda jak kamień, ja wciąż nie mam dojarki, więc przeklinam w duchu, że mleko leci i leci a na zewnątrz głaszczę Wargę, dobra koza, dobra  | 
|  |  | 
| wiejskikoszyk | 07.03.2015 17:27:41 | 
|  
 
  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Czerniewo, pomorskie
 
 Posty: 129 #2061617
 Od: 2015-1-31
 
 | ja na razie mam 2,5 od 2 kóz  _________________
 https://www.facebook.com/wiejskikoszyk
 
 | 
|  |  | 
| gawron | 08.03.2015 06:15:07 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Południowo-wschodnie Mazo
 
 Posty: 320 #2061836
 Od: 2013-11-5
 
 | Moje kózki wszystkie pochodzą z Jastrzębca. Kupowałem tam już dawno kiedy jeszcze nadawali imiona sprzedawanym młódką. Obecnie mają tylko numer ale dla odnowienia krwi dokupuję czasem chłopaka oczywiście po analizie numerów kolczyków aby nie były pokrewne. Młode trzeba selekcjonować i wyzbywać się twardych w dojeniu i tych z maleńkimi sutkami. Trochę trwa utworzenie takiego stadka ale warto bo później nie bolą ręce a i kózki nie sprawiają żadnych kłopotów. Oczywiście te urodzone u mnie są o niebo mocniejsze od zakupionych w Instytucie ale tu mają bardziej naturalne warunki – nie jedzą kiszonek i nie doświadczam na nich bo to nie jest celem mojej hodowli. | 
|  |  | 
| Bucia | 09.03.2015 20:22:05 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Posty: 231 #2063158
 Od: 2014-3-10
 
 | Jolu to nie miniaturka jej matka była dużą koza ale też mleczna nie była a wymie miala wieksze od corki po pierwszym wykocie. Fakt że ona obecnie karmi-to jest ta ktora nie mogła chodzic teraz chodzi ale skrzywiły jej się przednie nogi'nie wiem co z nia bedzie ,daję Wapno w zastrzyku mam nadzieje ze jej sie wyprostują Co do reszty wszystkie karmią od niektorych poddajam bo male zostawiaja jeden strzyk pelny i mam z tego 5l Poczekam jak odstawie koźlaki bo w sezonie od wszystkich miałam na dobe 10l/8szt ale kupowalam nie wiedzac po ilu wykotach i kiedy byl ostatni. | 
|  |  | 
| Esti | 09.03.2015 20:36:42 | 
|  
 
  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: podlaskie
 
 Posty: 898 #2063173
 Od: 2013-3-22
 
 | Malutko  _________________
 http://ostatnizakret.blogspot.com/
 | 
|  |  | 
| Bucia | 10.03.2015 01:08:23 | 
|  
 Grupa: Użytkownik
 
 Posty: 231 #2063455
 Od: 2014-3-10
 
 | Malutko to i tak łagodnie powiedziane Muszę zrobić selekcję nie ma mowy ręce od dojenia bolały niemiłosiernie a efekt marny to podwójnie się płakać chciało, a wymyślałam z karmieniem owies do woli,siano, zielone, drzewa do ogryzania,otręby, warzywa i owoce i nic to na mleczność nie działało, witamin i otrębów nie chciały | 
|  |  | 
| jola1979 | 10.03.2015 09:23:20 | 
|  
 
  
 Grupa: Użytkownik
 
 Lokalizacja:: Buk okolice Poznania
 
 Posty: 2239 #2063587
 Od: 2013-3-21
 
 | Myślałam,że to miniaturki  Oczywiście,dobre żywienie wpływa na mleczność,bo koza jak to mówią "pyskiem mleko daje".
 No,ale jeśli koza kiepska mlecznie,to można "złoto"jej dawać i tak nie da mleka tylko co dobra mlecznica nawet na "gorszym jedzeniu".
 | 
|  |  | 
| Electra | 31.10.2025 16:20:40 | 
|  
 
  | 
			
			
		 |