NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » ZDROWIE I HIGIENA » STŁUCZONE KOLANO -JAK LECZYĆ U KOTNEJ KOZY

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

stłuczone kolano -jak leczyć u kotnej kozy

  
koziarz27
03.10.2017 12:30:26
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 36 #2472224
Od: 2015-7-4
Jakieś dwa tygodnie temu wyprowadziłem kózki na wypas. Normalne maja wolny wybieg ale na jednym pastwisku muszą być wiązane i stoją spokojnie dopóki ich coś nie wystraszy. tak było i tym razem. Psy sąsiadki,małe niegroźne, robiące tylko dużo hałasu wystraszyły tego dnia kozy. Jedna z nich musiała upaść na kolano bo po tym incydencie zaczęła kuleć na przedniej nodze. obejrzałem nogę, ratkę i zewnątrz wszystko ok, jedynie widać było że kolano (fachowo to chyba nazywa się staw nadgarstkowy) ją boli. Wieczorem doszedł do tego obrzęk. posmarowałem kilka razy maścią dla ludzi na urazy. I przeszło, opuchlizna zniknęła. Kilka dni potem opuchlizna wróciła kolanko na nowo opuchnięte i gorące. kózka jest w pierwszym miesiącu ciąży. Spotkał się ktoś z czymś takim gdy koza była kotna. jakieś domowe, ludzkie sposoby? weterynarz może być u mnie dopiero w czwartek albo w piątek. Mogę jakoś do tego czasu jej pomóc?
  
Electra29.03.2024 02:42:25
poziom 5

oczka
  
maszka
03.10.2017 14:01:36
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 129 #2472266
Od: 2015-4-14
Jak gorące -to obłożyć zimnym altacetem. Mozna też jakimś żelem przeciwzapalnym typu voltaren. Na kolano żel, grubo gaza lub lignina (musi byc mokre), na to woreczek nylonowy (żeby nie wyschło) i bandaż -nie ciasno.
  
koziarz27
03.10.2017 18:04:14
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 36 #2472336
Od: 2015-7-4
dzięki wesoły do tej pory smarowałem maścią końską chłodzącą jeszcze, ide posmaruje jeszcze raz a jutro zakupie coś innego.
  
rolnikzielonki
03.10.2017 18:09:26
Grupa: Użytkownik

Posty: 10 #2472338
Od: 2017-4-19
    maszka pisze:

    Jak gorące -to obłożyć zimnym altacetem. Mozna też jakimś żelem przeciwzapalnym typu voltaren. Na kolano żel, grubo gaza lub lignina (musi byc mokre), na to woreczek nylonowy (żeby nie wyschło) i bandaż -nie ciasno.


Pamietaj, ze to czym smarujemy wchłania sie do organizmu, koza jest kotna, więc nie powinna być to substancja mogaca wpłynąć na dobrostan płodu. Nie wiem jak to jest z Voltarenem, czy jest bezpieczny dla płodu. Może lepiej czymś naturalnym typu serwatka, najlepiej z własnego sera.
  
koziarz27
03.10.2017 22:33:57
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 36 #2472467
Od: 2015-7-4
właśnie wiem i studiuje te ulotki. zakładam ze jest kotna, rujka powinna się właśnie teraz powtarzać ale cisza. Praktycznie z maści przeciwbólowych i przeciwzapalnych nie zaleca się żadnej do stosowania u ciężarnych kobiet. Z drugiej strony jak wda się stan zapalny albo już jest to zapalenie to tez nie będzie ciekawie. Ta maść końska chyba bezpieczna, przynajmniej nie doczytałem o przeciwwskazaniach dla kobiet w ciąży. Podobno tez ocet jabłkowy dobry.
  
Teodozja
04.10.2017 11:53:05
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 69 #2472636
Od: 2013-10-26
Mojego mocno potłuczonego męża obłożyłam (mimo protestów) liśćmi białej kapusty. Po nocy był jak po remoncie, a bał się, że nie będzie chodził od bólu i opuchlizny, bo spadł z 4 metrów na beton. Liście białej kapusty (surowe) potłuc jak kotlety, owinąć nóżkę, założyć folijkę i bandaż na noc. Jest szansa, że pomoże i z całą pewnością ne zaszkodzi ciężarnej kozie.
  
Teodozja
04.10.2017 11:55:06
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 69 #2472637
Od: 2013-10-26
Przyszło mi do głowy, że skoro opuchlizna wróciła, to może nie jest stłuczenie, ale zwichnięcie, albo jakieś pęknięcie chrząskti? W takim wypadku opaska elastyczna powinna przynieść u
  
rolnikzielonki
04.10.2017 13:35:20
Grupa: Użytkownik

Posty: 10 #2472670
Od: 2017-4-19
    koziarz27 pisze:

    właśnie wiem i studiuje te ulotki. zakładam ze jest kotna, rujka powinna się właśnie teraz powtarzać ale cisza. Praktycznie z maści przeciwbólowych i przeciwzapalnych nie zaleca się żadnej do stosowania u ciężarnych kobiet. Z drugiej strony jak wda się stan zapalny albo już jest to zapalenie to tez nie będzie ciekawie. Ta maść końska chyba bezpieczna, przynajmniej nie doczytałem o przeciwwskazaniach dla kobiet w ciąży. Podobno tez ocet jabłkowy dobry.


Ocet jabłkowy, serwatka ogólnie okład z kwaśnego. Są w aptece /a przynajmniej kiedys były/ tabletki do robienia "kwasnej wody" do okładów. Też trzeba sprawdzić z czego one są i jakie przeciwwskazania.
  
rolnikzielonki
04.10.2017 13:37:44
Grupa: Użytkownik

Posty: 10 #2472673
Od: 2017-4-19
    Teodozja pisze:

    Mojego mocno potłuczonego męża obłożyłam (mimo protestów) liśćmi białej kapusty. Po nocy był jak po remoncie, a bał się, że nie będzie chodził od bólu i opuchlizny, bo spadł z 4 metrów na beton. Liście białej kapusty (surowe) potłuc jak kotlety, owinąć nóżkę, założyć folijkę i bandaż na noc. Jest szansa, że pomoże i z całą pewnością ne zaszkodzi ciężarnej kozie.


To tez pomysł wart spróbowania. Liśćmi kapusty okłada się piersi /kobiet/ przy zapaleniu spowodowanym zastojem pokarmu.
  
LadyM.
06.10.2017 16:17:39
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie

Posty: 4536 #2473495
Od: 2013-3-22
Potłuczone liście kapusty są na opuchniete stawy bardzo dobrym rozwiązaniem.
(Potłuczone, bo to się tak nie przykład akapusty ot tak, tylko trzeba wziąć szmatkę, położyć liście na szmatce i zbić młotkiem do kotletów, czy bele czym, zeby zrobiły się wiotkie i puściły sok. I wtedy się przykłada dopiero.)

Tabletki do robienia kwaśnej wody to alacet. Jest teraz dostępny w żelu i to znacznie lepsze rozwiązanie.
Opuchliznę się chłodzi, a voltaren, o ile pamiętam -grzeje, więc odpada.

A tak w ogóle to dobrze, że zajrzałam tu, bo mi ślubny kweka, że go noga w kostce boli, więc zaraz dostanie kapuściane okłady.
  
evlin
08.10.2017 22:25:16
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 39 #2474195
Od: 2014-4-16
A ja na wszelkie stłuczenia ( nie rany otwarte ) stosuję świeżo zmielony w maszynce do mięsa korzeń żywokostu u ludzi i u zwierząt opuchlizna pięknie schodzi na bolące stawy rewelacja . Zmielony korzeń żywokostu nie obierany tylko dobrze umyty ,woreczek ,bandaż elastyczny i gotowe polecam wesoły
  
Electra29.03.2024 02:42:25
poziom 5

oczka
  
Teodozja
09.10.2017 08:27:17
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 69 #2474339
Od: 2013-10-26
O żywokoście OZarowski i Jaroniewski w książce "Rośliny lecznicze" piszą:wykrycie alkaloidów pirolizydynowych w surowcu zmieniło nasze poglądy na wartość leczniczą żywokostu i nakazało dużą ostrożność w jego stosowaniu. Stwierdzono bowiem, że [b] alkaloidy pirolizydynowe odznaczają się dużą toksycznością.[b/]
W skrócie - przy długotrwałm podawaniu uszkadza wątrobę i płuca. Mowa o stosowaniu wewnętrznym, ale okłady powodują również wnikanie wszystkich zawartych w żywokoście związków do organizmu. Kto wie, jaka dawka spowoduje pierwsze reakcje uszkodzenia wątroby, albo mutowania komórek płuc w ogniska rakowe. Brrr... OMIJAM Z DALEKA!
  
koziarz27
09.10.2017 15:00:36
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 36 #2474493
Od: 2015-7-4
dzięki wszystkim za rady. był wet obejrzał nogę i stwierdził że stłuczenie. Kózka nie powtarzała rui wiec tez z tego względu trochę się wahał podać coś silniejszego. zanim przyjechał to altacet w żelu i maść końska sporo zdziałały dlatego zaproponował żeby kontynuować. z nogą ewidentnie lepiej bo na początku kózka stała spokojnie jak jej smarowałem teraz już ucieka z nogą a opuchlizna zmalała do tego stopnia ze prawie niewidoczna wesoły
  
evlin
09.10.2017 22:31:10
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 39 #2474709
Od: 2014-4-16
[quote=Teodozja]O żywokoście OZarowski i Jaroniewski w książce "Rośliny lecznicze" piszą:wykrycie alkaloidów pirolizydynowych w surowcu zmieniło nasze poglądy na wartość leczniczą żywokostu i nakazało dużą ostrożność w jego stosowaniu. Stwierdzono bowiem, że [b] alkaloidy pirolizydynowe odznaczają się dużą toksycznością.[b/]
W skrócie - przy długotrwałm podawaniu uszkadza wątrobę i płuca. Mowa o stosowaniu wewnętrznym, ale okłady powodują również wnikanie wszystkich zawartych w żywokoście związków do organizmu. Kto wie, jaka dawka spowoduje pierwsze reakcje uszkodzenia wątroby, albo mutowania komórek płuc w ogniska rakowe. Brrr... OMIJAM Z DALEKA![/quote] Nigdy nie stosowałam żywokostu wewnętrznie ale zewnętrznie po wypadku zużyłam go naprawdę sporo i toksyny mnie nie zabiły mam się całkiem dobrze wesoły Moja Babcia stosowała żywokost ona dodawała do niego słoninę i przykładała na stłuczenia i dożyła 98 lat Babcia zawsze mówiła że łąka pełna ziół to Boża apteka ale każdy ma wybór
  
Teodozja
10.10.2017 13:10:04
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 69 #2474937
Od: 2013-10-26
evli@ - ja wiem, że żywokost pomaga. Moja babcia też go stosowała i chwaliła. Ja po prostu na zimne dmucham i boję się prowokować jakieś paskudne choróbsko. Skoro ktoś ostrzega, to znaczy, że ma powód. ...z drugiej strony - co komu pisane... Wszystkim życzę drowia (i zwierzakom też aniołek)
  
Electra29.03.2024 02:42:25
poziom 5

oczka

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » ZDROWIE I HIGIENA » STŁUCZONE KOLANO -JAK LECZYĆ U KOTNEJ KOZY

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny