NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » FORUM OGÓLNE » INNE ZWIERZĘTA W NASZYCH GOSPODARSTWACH

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 2 / 79>>>    strony: 1[2]34567891011121314151617181920

Inne zwierzęta w naszych gospodarstwach

  
LadyM.
24.03.2013 09:13:12
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie

Posty: 4536 #1259102
Od: 2013-3-22
Skubię i wybebeszam z zawartością żołądka w gardle. I nic na to nie poradzę. Na szczęście w rzadkich obecnie przypadkach, Pan Starszy chętnie to zrobi. Zresztą wcześniej też on robił, ja dostawałam takie już finito, najwyżej doskubać, opalić.
  
Electra20.04.2024 01:01:33
poziom 5

oczka
  
monia8366
24.03.2013 10:18:17
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #1259178
Od: 2013-3-21
Ja ubijam indyki sama czasem mi mój tato pomoże przenieść je do garażu na ubój. Robię bardzo prosto zakładam indykowi worek po ziarnie na głowę pociągając go w dół i zawiązując na dole z nogami.Przenoszę indyka w miejsce uboju . Nacinam przy jego głowie dziurkę w worku wyciągnął głowę łapię i ucinam głowę jednym ruchem . Mąż zrobił mi taką maczetę że ubój trwa sekundę. Indykowi cofa się szyja do worka i ona tam się wykrwawia a ja nie muszę ani się męczyć alni trzymać. Było by to nie możliwe ponieważ taki dorosły osobnik u mnie wazy około 15 kg.Później kładę indyka na stole i robię resztę.Więcej pracy jest przy gęsiach bo trzeba delikatnie z pierzem bo robię z niego pościel i poduchy. Na zimę mam swojego mięsa tak około 70 kg całego drobiu, oczywiście mam dużą zamrażalkę i małą by to zmieściła wesołyNa drobiu tez sporo zarabiam bo mam zamówienia od miastowych wesoły
_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
monia8366
26.03.2013 23:31:11
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #1286400
Od: 2013-3-21
    Mag2271 pisze:

    Nie pamiętam kto, ale na Kozolinie ktoś pisał że hoduje przepiórki. Od jakiegoś czasu mam ochotę zakupić sobie kilka sztuk i zobaczyć co z tego wyniknie. Ostatnio ogarnęła mnie ptasia choroba bardzo szczęśliwy. Chyba zaczyna się robić tak samo groźna jak kozia. Właśnie projektuję wolierę i przekonuję męża że przepiórki nam są koniecznie potrzebne.

    Jeżeli ktoś z Was ma do odsprzedania i jest chętny na wysyłkę do mnie proszę o kontakt. Również wszelkie sugestie i porady mile widziane. Tylko trzeba temat osobny założyć.


    Tutaj dowiesz się wszystkiego wesoły
    http://www.forum.woliera.com/index.php


    Mag2271 pisze:

    No i wsiąkłam dzisiaj na tej wolierze i w sumie to już nie wiem czy chcę przepiórki, może liliputki albo jakieś inne dziwadełka bardzo szczęśliwy. Niech się już ta zima skończy bo chłop do mnie cierpliwość traci i kazał spać z kozami bardzo szczęśliwy


    Nubirek pisze:

    ja ci mag moge dac zielone jajka jak masz pod jaką kwokę podłożyć


    Mag2271 pisze:

    Nie mam kwoki, ale chyba kupię inkubator. Mam tylko 5 młodych kurek mieszańców i kogutka. Jak przyjadę po koziołka to pogadamy o jajkach. Dziękuję.


    Nubirek pisze:

    okej :-) chciałem koziołkowi zrobic zdjęcie albo filmik nakręcić taj jak chciałaś ale tak mnie obskakują wszystkie że nie mam jak. Jak mi się uda to dam ci wyśle linka.


    Krzysztof pisze:

    ja miałem przepiórki20szt.Ale ja trzymałem w klatce.Bardzo wygodnie bo jajka same wychodziły poza klatkę.Nie miałem co robić z jajkami i się pozbyłem. 17 jajek na dobę.


    LadyM. pisze:

    To masz Nubirek, araukany? też bym chciała, ale właśnie tylko jajka sa dostępne, a nie ma ich pod co podłożyć. Miałam przez jakiś czas koguta na przychodne od sąsiadów. Tak mu sie spodobało, że w końcu u moich kur zamieszkał. Az raz go wyrzuciłam -tzn. rano jak wypuszczałam kury, to wyszedł, ja potem kury zagoniłam z powrotem, a on zaganiac sie nie dawał. Poszedł do domu i tam go zjedli. Myślałam, że w związku z tym, że był trochę, to któraś zacznie kwoczeć, ale nie. Dawniej miewałam takie kurczaki od kwoki.
    Raz mi liliputka wyprowadziła w październiku, czy jakoś tak. Szkoda mi było tego maleństwa, zrobiłam im zagrode w piwnicy i się wychowały. Jeszcze sąsiadka mi podrzuciła swoje jak sie dowiedziała, że mam taka piwniczną hodowlę (tzn. podarowała) Córunia miała wtedy roczek i były na zupki dla dzieciaka.

    LadyM. pisze:

    No, jak to Krtzysztof, nie miałeś co robić? Zjadac było!

    Mag2271 pisze:

    No i się temat kurek pociągnął jednak. Znalazłam taki inkubator po przystępnej cenie

    TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA

    . Pooglądałam kury, porównałam ceny i jednak wychodzi na to że fajna sprawa taki inkubator. Tylko ciekawe czy przy tak niskiej cenie urządzenia będzie ono działać bez zarzutu.

    Krzysztof, słyszałam że przepiórcze jaja są bardzo smaczne, jak nie chcieliście zjadać trzeba było do ciast, makaronów itp. wykorzystywać. U mnie raczej ze zbytem by problemów nie było, całą wiosnę i lato mam chałupę pełną gości.

    Nubirek nie ma problemu. Moim też nie da rady zdjęcia zrobić bo wiszą na mnie i skaczą cały czas.

    Nubirek pisze:

    tak LadyM. araucany mam, Na allegro można kury kupic też , ale to róznie bywa , bo to mogą być już takie co słabo noszą albo stare , czasem są młode fajne, no ale generalnie to trochę drogie są, jak są ładne.


_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
Krzysztof
27.03.2013 07:12:56
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 393 #1286536
Od: 2013-3-20
Przeważnie sam zjadałem. Jajecznica- owszem ale gotowane-obieraj 12szt . tego maleństwa.Ciast nie pieczemy bo jestem za gruby.U mnie mleka koziego, serka jajka przepiórek nie sprzedasz.Tu są Kaszuby: łela jo.
  
monia8366
27.03.2013 09:37:38
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #1286664
Od: 2013-3-21


Ilość edycji wpisu: 1
Dziś moja Luna ( berneńka) pojechała na cały dzień do psa Berneńskiego z rodowodem na krycie bardzo szczęśliwy Nie powiem jak wyraziła swoja radość hihi Więc latem będę miała na sprzedaż szczenięta berneńskie po niskiej cenie byle by dobrze trafiły i nie do bloków zdziwionylol
Moja piękność bardzo szczęśliwy


TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA



_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
monia8366
27.03.2013 09:48:55
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #1286684
Od: 2013-3-21
Potrzebowałabym kilku dobrych rad w żywieniu witamin i innych w postępowaniu z suką szczenną ponieważ pierwszy raz mam sukę która być może będzie się spodziewać potomstwa wesoły
_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
jola1979
27.03.2013 14:39:46
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Buk okolice Poznania

Posty: 2239 #1287033
Od: 2013-3-21
Mag2271 z tymi inkubatorami to nie jest tak prosto.Mój znajomy wylęga zielononóżki,pawie i inne ptactwo.No,ale siedzi przy tych inkubatorach nieraz kilka dni.To temp spada,to coś tam.
Nie wiem może on jakieś ma dziwne,te inkubatory.No,a jeszcze sprawa taka,że musisz mieć agregat prądotwórczy,bo w razie gdyby prąd wyłączyli,to wszystko pójdzie na marne.
  
Bolian1
27.03.2013 16:01:48
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 115 #1287102
Od: 2013-3-21
Zajmuję się hodowlą drobiu ozdobnego już dwa lata i mogę powiedzieć, że zabawa z inkubatorem łatwa nie jest. W zeszłym roku zrobiłem sam inkubator, pierwszy wylęg, kurzy, powiedzmy, że był przeciętny (ciut słabiej, wykluło się PIĘĆ na 20 jaj). Niezniechęcony spróbowałem raz jeszcze, a że miałem od gęsi dużo jaj (4 gęsi dawały tych jaj mnóstwo!), wsadziłem jaj gęsich ponad 50 czy nawet więcej. Temperatura podskoczyła do 40*, tylko na chwilkę. Nic się nie wykluło. Teraz w inkubatorze, już kupnym, siedzą jaja gęsie, ponad 20 sztuk i kilkadziesiąt kurzych. Wilgotność skacze, nie wiem, czy się coś wykluje, czy nie. Zobaczymy za dwa tygodnie. Wylęganie jest cholernie trudne, w tym roku miałem szczęście, najpierw ponad 200 przepiórek, teraz lata mi w odchowalniku 35 zielononóżek z lutego z własnego chowu. Akurat w sierpniu będą jajeczka. Powodzenia w lęgach - służę pomocą. wesoły
  
wchelminiak
27.03.2013 18:32:25
poziom 4



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Czarnków --> Gajewo

Posty: 341 #1287248
Od: 2013-3-21
Historię z kurkami zaczęłam od lęgów z inkubatora - roboty domowej wesoły
Pierwszy lęg rzeczywiście słaby był - wykluło się 10 na 30 jaj.
Jednak nastęny już super, bo 18 na 20 bardzo szczęśliwy
Trzeba dobrze wilgotność trzymać. W sumie to fajna zabawa - szczególnie klucie!!!
Kolejne lęgi już miałam naturalne, jak jest kwoczka, to nie ma co kombinować.
Polecam zrobienie inkubatorka samemu - szczególnie, jeżeli to chów hobbystyczny, no i jak dzieciaki są w okolicy.
Mój syn zrobił z akcji klucia projekt do szkoły.

Monia, słońce, popędzę do Ciebie po psiaka, jak już będzie Twoja panna je miała!
_________________
Waleria

www.pracowniarw.blogspot.com
  
monia8366
27.03.2013 19:00:03
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #1287281
Od: 2013-3-21
wchelminiak to ja zapraszam do siebie!!!! wesoły
_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
LadyM.
27.03.2013 20:24:03
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie

Posty: 4536 #1287370
Od: 2013-3-22
Ty Monia szukasz doradców, a przecież jola miewa szczenne suki, to sie zna.
  
Electra20.04.2024 01:01:33
poziom 5

oczka
  
monia8366
27.03.2013 20:24:57
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #1287371
Od: 2013-3-21
Wiem już napisałam do niej bardzo szczęśliwy
_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
jola1979
27.03.2013 20:47:57
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Buk okolice Poznania

Posty: 2239 #1287412
Od: 2013-3-21
Mag2271 wiesz,nie miałam zamiaru nastraszyć Cię,czy zniechęcić.
To co pisałam,to wiem od tego znajomego.Fakt on ma stado zarodowe,z papierami(zielono nóżki),białe pawie też hoduje,perliczki,słynne ostatnio kapłony(kastrowane koguty zielononóżek)itd.
Można powiedzieć,że przyjaźnimy się z tym panem(chociaż spokojnie mógłby być moim ojcem),jest bardzo fajny gość z niego.No i wiem,że jak miał jaja w inkubatorach(takich super ilości nie miał,bo ma 4 inkubatory,w tym 2 własnej roboty w najmniejszym mieści 80 jaj,a w największym 200).Tak,że jak przez kilka dni jak nie przyjeżdżał do nas,to wiadomo było,że "siedzi i wysiaduje"wesoły.Wkurzał się nie raz,bo albo temp albo wilgoć spadała itd.Owszem było i tak,że prawie 100% miał wylęgów,ale doszedł do wniosku,że szlak już go trafia z tym "kluciem".
No,ale Magda trzymam kciuki za pomyślne wylęgiwesoływesoływesoły
  
monia8366
27.03.2013 21:59:31
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #1287502
Od: 2013-3-21
Mag2271 jeśli i tobie wyjdzie z inkubatorem i polecisz to ja też może w przyszłym roku zakupie heheheh bardzo szczęśliwy
_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
Bolian1
27.03.2013 22:20:41
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 115 #1287530
Od: 2013-3-21
Mag2271, tak,mam wątek na Wolierze. U mnie pierwsze były kury, kózki dopiero odkrywam. bardzo szczęśliwy Tak w ogóle też mam Lunę, suczkę huskyego. Oj, charakterna dziewczynka, skacze, biega, czasem indyka zje albo kurę niestety. Ale co zrobić, taka natura tych psów - choć od małego była przyzwyczajana do ptaków, instynkt wygrał. Nawet ostatnio, w lutym zjadła mi indyczkę, którą miałem zostawioną do lęgów...Co poradzić.
Obrazek
Pozdrawiam. bardzo szczęśliwy
  
monia8366
27.03.2013 22:28:10
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #1287540
Od: 2013-3-21
woooo matko to ja bym takie psa nie brała do siebie bo bym cholery dostała oczko A tak serio takie psy niestety nie nadają się do tego by biegały koło ptaków dlatego ja wole pasterskie u mojej Luby kury wyjadają jej resztki jedzenia z poduszek na łapach a ta śpi bardzo szczęśliwy
_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
Bolian1
27.03.2013 22:37:39
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 115 #1287557
Od: 2013-3-21
monia8366, dzieci mówiły, że się przyzwyczai, w ogóle to ona miała pilnować przybytku, a okazało się, że trzeba pilnować ją od przybytku. Jak była młodsza to była wiązana, żeby oswoiła się z kurami, jednocześnie nie robiąc im krzywdy. Starsze kury wyjadały wszystko z miski, a kilkutygodniowa kurka sobie szła...no i bum, kurki nie ma. Stwierdziliśmy, że ptaki trzeba odgrodzić, bo Luna miałaby niezły obiad na kilka dni. Ale co zrobić, przecież jej nie oddamy, przywiązaliśmy się no i kochamy. Już wysterylizowana, nie szuka faceta, jedna ruja w życiu wystarczyła, bo jak ja zobaczyłem kilka kundli pod domem to się załamałem.
  
monia8366
27.03.2013 22:46:46
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #1287570
Od: 2013-3-21
Ja właśnie mam całą watahę pod chałupą hahhahah lol
_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
Bolian1
28.03.2013 13:26:19
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 115 #1288225
Od: 2013-3-21
monia8366, współczuję. Ja miałem raz taką przygodę i stwierdziłem, że to nie dla mnie. Teraz to kawalerowie może i przychodzą, ale Luna zlewa ich, woli się bawić. bardzo szczęśliwy
  
artambrozja
28.03.2013 17:36:24
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: małopolskie

Posty: 1414 #1288586
Od: 2013-3-25
naczytałam się o waszym drobiu i teraz szlag mnie trafia z zazdrości, bo też chce kupić, ale tam gdzie kury mają wybieg zalegają zaspy śniegu i nie kupię póki się prawdziwie zielono nie zrobi.
Dodatkowo obczaiłam sobie sprzedawce kaczo-gesi. czytałam gdzieś ze mają bardzo smaczne mięso i chyba kupię kilka sztuk wesoły

_________________
MANUFAKTURA AMBROZJI
  
Electra20.04.2024 01:01:33
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 2 / 79>>>    strony: 1[2]34567891011121314151617181920

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » FORUM OGÓLNE » INNE ZWIERZĘTA W NASZYCH GOSPODARSTWACH

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny